„Jedyną przyjaciółką, jaką mam, jest Mary, nie chcę nikogo innego”, powiedział kiedyś Freddie Mercury o „miłości swojego życia”, Mary Austin. Chociaż związek głównego wokalisty Queen zawsze był pod lupą publiczności, w tym film „Bohemian Rhapsody”, to o jego miłości do Mary niewiele się mówi.
Miała 19 lat, kiedy po raz pierwszy spotkała Freddiego na początku lat siedemdziesiątych. Pracowała jako publicystka w sklepie odzieżowym w Kensington, kiedy po raz pierwszy zauważyła niezwykłego muzyka.
W wywiadzie dla Daily Mail w 2013 roku wspominała: „Był inny niż wszyscy, z którymi się spotykałam. Był bardzo pewny siebie – ja nigdy taką nie byłam. Dorastaliśmy razem. Podobał mi się i od tego wszystko się zaczęło”.
Para zaczęła się spotykać i stała się tak bliska, że Freddie przeniosł ten związek do końca życia.
Chociaż ich fizyczna bliskość zakończyła się, gdy artysta określił się ze swoją orientacją seksualną, ich przyjaźń tylko się umocniła.
„Nasz romans zakończył się łzami, ale wyrosło z niego głębsze połączenie, którego nikt nie mógł nas pozbawić” – powiedział kiedyś Freddie. „To niezrozumiałe, wszyscy moi kochankowie pytają, dlaczego nie mogą jej zastąpić, ale to po prostu niemożliwe”.
Mary wyszła za mąż i urodziła dwoje dzieci. Ale była obok, gdy Freddie dowiedział się o swojej diagnozie wirusa HIV i po śmierci zostawił jej większość swojej fortuny. „Gdyby sprawy potoczyły się inaczej, a ty byłabyś moją żoną,i tak należałoby do ciebie” – napisał w swoim testamencie.
Po śmierci Freddiego Mary ciężko zachorowała, a dodatkowo była zestresowana z powodu dużego spadku, zazdrości innych.
„Nie sądzę, aby inni członkowie Queen pogodzili się z tym – powiedziała w wywiadzie. - Nie rozumiem tego. Staram się nie zazdrościć ludziom."
„Freddie był dla nich bardzo hojny w ostatnich latach swojego życia, ale nie sądzę, żeby to docenili. Nie docenili tego, co zostawił im Freddie. Zostawił im część praw do swoich ostatnich 4 albumów, czego nie musiał robić. I nigdy nic od nich nie usłyszałem. Po śmierci Freddiego po prostu zniknęli”.
Mary wciąż pamięta Freddiego. „Słyszysz jakąś piosenkę i jesteś przytłoczony emocjami. Mieszkaliśmy razem przez 20 lat. Pod tym samym dachem. Razem emocjonalnie.”
Kiedy AIDS zaczął dotykać Freddiego, on i Mary przejrzeli jego stare występy. „Pewnego dnia zwrócił się do mnie i powiedział: „Byłem takim przystojnym mężczyzną”. Wstałam i wyszedłam z pokoju."
"To było smutne. Nigdy nie pozwalaliśmy sobie na emocje w jego obecności, to było trudne. Ale wiedziałam, że jeśli zostanę, będę płakać. Kiedy wróciłam, po prostu usiadłam, jakby nic się nie stało. Ale przez chwilę mnie rozczulił”.
Główne zdjęcie: lime.energy